śmieszy mnie to nicowanie starego przysłowia - dla mniej bystrych kursywa zapisanego przecie;
zwłaszcza Kominiarz, któremu nie robi różnicy czy prowadzi czy z liną z góry zapierdala jest paradny - i dlatego jest mistrzem z krainy OS, kręcącym rekordy czasowe na wielkich ścianach;
teraz jeszcze tylko o sprzęcie biwakowym, trawersach i czymśtam jeszcze dodajcie - a juz na pewno stara prawda straci rację bytu;