> Zostały tylko bunkry duże. Na parkingu
> przywitała nas ekipa paintballowa i oznajmiła,
> że to teren prywatny i możemy wejść tylko na
> chwilę bo zaraz zaczynają strzelankę i potem
> możemy dostać kulkę ;). Generalnie rejon
> wyglądał całkiem fajnie, ale nie dość, że
> człowiek nie wspina się w skale tylko w jakimś
> betonie to w dodatku pomazanym farbą z
> paintballowych kulek... Pan z pm-active.pl
> oznajmił, że jak chcę się tam wspinać to się
> muszę z nim wcześniej zdzwaniać itp.. (nie wiem
> czy wspin były płatny czy nie bo na stronie coś
> o tym wspominają).
Ale jaki masz problem by zadzwonić wcześniej i się spytać czy nie ma jakiejś imprezy integracyjnej/paintballowej? To nie boli.
Zresztą właściciel nie robi problemów wspinaczom. Jeżeli ktoś wykupił teren, dba o niego, sprząta itd. to ma też prawo na nim zarabiać
Nie wiele bliżej niż Jura masz Brody i Adamów.
A z ciekawostek ostatnio pojawiło się ogłoszenie w Podlesicach, że można wypożyczać crashpady Milo na dniówki. Możliwe przy dobrej cenie można zrzucić się w parę osób, zamiast taszczyć go w bagażniku.
[
jarekniekrasz.pl]