To absolutnie nie jest czepliwość. Chciałem Ci jedynie wskazać, że niektóre głosy na forum miału swe uzasadnienie.
Po pierwsze, proszę o literaturę, która wskazuje na to czym różni się wspinaczka sportowa od skalnej, ponieważ chyba bazujesz na złej literaturze. We wspinaczce skalnej możesz wyróżnić (z grubsza) wspinaczkę tradową oraz sportową. Więc wspinaczka sportowa zawiera się w skalnej. Oczywiście popularne teraz są ściany wspinaczkowe, gdzie również sportowo się można wspinać, ale w swoim zestawieniu miałeś również wspinaczkę halową jako osobną kategorię. Dlatego jeśli jesteś pewien swego proszę o zdefiniowanie czym jest wspinaczka sportowa i czym różni się od skalnej wspinaczki.
Po drugie, jeśli chodzi o pytanie dotyczące przyczyn urazów. Chyba mnie nie zrozumiałeś. Chciałem pokazać Ci, że posługujesz się kategoriami z dwóch różnych poziomów. Sam miałem poważny uraz wspinaczkowy i może na jego przypadku Ci to wyjaśnię. Pokonywałem okap i nad okapem zaklinowałem rękę w rysie, w tym momencie wyjechałem ze stopnia i nim zdążyłem uwolnić rękę szarpnęła lina, która spowodowała, że moje ciało okręciło się wokół, wykręcając mi rękę w barku, co spowodowało złamanie. Więc co było przyczyną urazu a co było przyczyną wypadku? To jest ciąg przyczynowy, a Twoje pytanie jest niedokładne. Bo np. złe warunki atmosferyczne mogą wpływać na bezpieczeństwo, ponieważ jest większe prawdopodobieństwo poślizgnięcia czy odpadnięcia, ale by być przyczyną urazu musiałby mnie piorun np. uderzyć. Czyli uraz mógł być spowodowany wypadkiem (przyczyna epizodyczna) lub narastającym zmęczeniem i mikrokontuzjami. Natomiast pozostałe czynniki to pytania o przyczyny wypadku. Jeśli przyjmujesz inne definicje, należy przybliżyć je badanym tak by nie mieli co do tego żadnych wątpliwości.
Po trzecie, nie prawdą jest, że przy rozróżnieniu stylu RP oraz OS musiałbyś rozgraniczać pozostałe style. TR w obecnych czasach nie jest traktowany jako styl przejścia drogi. Wędka służy jedynie do patentowania drogi przed jej właściwym przejściem i nikt przejściami TR się nie chwali, jako poziomem wspinaczkowym. RK też raczej się nie stosuje (przynajmniej we wspinaniu sportowym). Zasadnicza różnica jest jednak między RP a OS i uważam, że akurat w kwestii kontuzji może mieć to wpływ. Jak ktoś się przygotowuje na naprawdę mocną cyfrę, pod konkretną drogę, to ćwiczy określone ruchy. A to powoduje, że często wykonuje podobne ruchy, wykorzystuje takie same chwyty, a to zwiększa ryzyko wystąpienia kontuzji i to znacznie. Nie mówiąc już o wielkiej różnicy między ryzykiem związanym z lotem na nie znanej drodze tradowej, a na znanej drodze, na którą wiadomo jakie rozmiary kości brać i gdzie je dołożyć.
Po czwarte, określenie "sesja wspinaczkowa" nie jest precyzyjne i wypełniając ankietę nie wiedziałem, że chodzi Ci o docelowe drogi, dlatego już w mojej ankiecie masz rozbieżności danych ze stanem faktycznym. Jako badany nie mogę co oznaczają określenia przez Ciebie użyte, dlatego powinny być one jak najbardziej precyzyjne, a to nie było. Określenie "sesja wspinaczkowa" jest tym bardziej mylące, że często używa się określenia "sesja treningowa".
Po piąte, badanie nie może być tak skonstruowane, żebym ja po odpowiedziach z innego pytania domyślał się co miałeś na myśli w pytaniu wcześniejszym. I nie jest to takie oczywiste, ponieważ treningiem uzupełniającym dla wspinania może być kardio np. bieganie czy pływanie, co umieściłeś w odpowiedziach do wyboru.
I jeszcze jedna drobna uwaga. Tak ochoczo chcesz odsyłać do literatury, ale zauważ, że wspinanie to taki nieco inny sport, a literatura próbuje opisać i usystematyzować zjawisko. Czasem przeprowadzenie poprawnych badań wymaga skonfrontowania tego co w mądrych księgach z tym co w danym środowisku. Dlatego wymyślono badania pilotażowe, które mają za zadanie poprawiać takie nieścisłości.