zaraz zaraz, ja tu czegos nie rozumiem drogi Katonie.
Jak to właściwie u was jest, w tej komisji. Bo mi sie wydaje tak - jest młody i co by nie mówić niedoświadczony w biurokracji szef. Ma równie proceduralonie niedoświadczonych zastępców. Ale są przecież w komisji stare wygi, ludzie znający regulaminy i zasady na wylot. Ty, choc może nie jestes członkiem komisji, to jednak wiesz, co się na bieżąco dzieje.
No i mamy taki wniosek, nieregulaminowy. Czy ktoś z was, starszych kolegów, wykonuje telefon do Roka i mówi mu: posłuchaj młodszy kolego, popełniasz tutaj błąd, nalezy to zrobic inaczej? Albo pisze do niego maila. Albo - niechby tam - pisze na tym waszym forum instruktoskim, ale w tonie załatwienia i załagodzenia sprawy.
Wystarczyło przeciez napisać - panowie, poprawcie to.
Otóż nie, komisja głosuje, a potem zatroskani obrońcy demokracji tylko "proszą o udostępnienie protokołu". I rozpoczyna się aferka.
Wyjaśnisz to nam, Wojtku?