Nie mącę, to Ty nie rozumiesz. Komisja jest interdyscyplinarna i o ile się nie mylę, w regulaminie nie ma nic o tym, że głosować należy tak, iż tylko ktoś o danym stopniu może współdecydować o przyznaniu tego stopnia komuś innemu. To, co wskazujesz, nie jest żadnym nagięciem regulaminu, ot co.
Możesz mówić, że jest on głupi, ale taki jest. Moim zdaniem - i o tym wspomniałem powyżej - to normalna praktyka w demokracji, która już w swoich założeniach nie jest systemem niepodważalnie zdroworozsądkowym.
Co innego zaś meritum, o którym się tu mówi. W tej sprawie zgadzam się z opinią Doktora.