Masz rację. Dla mnie wspinaczka na Cima Grande drogą o której marzyłem była rozczarowaniem. Ale Dolomity to duże góry i są tam nie tylko Cimy. Na takim Torre Trieste nawet szóstkowy Tissi (najłatwiejszy sposób przejścia ściany) jest przygodą - zwłaszcza jak trzeba zejść po wspinaniu na dół... Tłoku tam na pewno nie będzie a ściany jest prawie siedemset metrów.