jak my sie wspinalismy to o wiele wiecej bylo ludzi na hasse brandler (na szczescie)!
my chyba tak po 7 sie wbijalismy jako 3 chyba?
jesli sie tak wbijesz i w miare sprawnym tempem sie wspinasz (i ci wszyscy przed toba) to bez problemu znalezlismy zejscie (kierujesz sie kolejkami do zjazdow lub kopczykami)
trudnosci ok 6b+ no tyle,ze czlowiek nierogrzany no i z ranca u nas bylomega zimno i wilgotno. no i za toba cala kolejka czeka wiec, nie ma glowkowac, bo ci wlosi to by ci normalnie miedzy nogi najchetniej weszli:)
pzd
[
naszewspinanie.info]