mloskot Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Co do zginania po wysiłku, mam podobne
> obserwacje.
> Ja mam spore dłonie, palce nie za długie ale
> "umięśnione" ;-), więc po wspinie
> a szczególnie rano po przebudzeniu, jest taki
> "obrzęk", że nie mogę w pełni zamknąć
> pięści.
> Rano po prostu robię szybką rozgrzewkę, szybkie
> zamykanie i otwieranie pięści, itp. i wydaje
> się, że pomaga. Nie uznaję tego za kontuzję,
> bo stan jest podobny i stabilny od dłuższego
> czasu, nie przeszkadza we wspinie, więc nie
> stosuję żadnych zabiegów.
Im więcej masy mięśniowej, tym większe przykurcze po konkretnym wysiłku.
Ja mam podobną sytuację - działając również jako masażysta dorobiłem się dość mięsistych palców ale jednocześnie elastycznych mięśni i stawów. To co u Ciebie jest problemem, u mnie stało się wybawieniem. Odkąd zacząłem zabawę we wspinanie zniknęły wszystkie przeprosty w stawach dłoni i palców :)
Na przykurcze powysiłkowe jest jedna metoda - rozgrzewać i rozciągać przed wspinem, rozciągać po. Przykurcze pourazowe i pooperacyjne to już inna bajka.
Pozdrawiam,
Pablo