da się jednak na poziomie. dziękuję:.
jeśli jednak chodzi o 'ono' dzieło, pozostanę przy swoim zdaniu. zupełnie przy okazji optuję za "Śmiercią Autora" - a co za tym idzie 'demiurgia' tak w literaturze (jak i wspinaniu) zdaje mi się mitem. Osobnik autor jest moim, równie (nie)uprawnionym, zdaniem tylko jednym z Czytelników. zarówno w kwestii beletrystycznej jak i skalnej. gardzę 'jedynie słuszną wykładnią' dzieła, nawet jeśli pochodzi od pierwszego jego czytelnika - czyli autora. stąd też czytam jak mi się podoba, a odautorskie prace edytorskie bądź korekty w dziełach skalnych są dla mnie przejawem, cóż, myślowego modernizmu.
ten zaś - jak wiemy był tatą nazistów. jak to się wszystko splata.
pora zaszufladkować mnie jako "lewaka", nicht wahr?
p.s.
przyznaję, jest to rozmowa de gustibus. chodzi tu jednak o przedstawienie (anty-)ideologicznej alternatywy:.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-30 18:41 przez ndi.