Wielu brudasów w skałach to właśnie sami wspinacze.Ale tylko z nazwy za swoje niechlujstwa,powinni wypieprzać na hałdę śmieci.Mały przykład 20 czerwca niedziela,rejon Olsztyn skała Szafa.Dzień cały mżawka,ale wspinać nawet się da.I to ostro bo w rejonie Olsztyna,na prawie każdej skale po parę zespołów.Akurat z Bronkiem robiliśmy obchód,po kilku skałach foty na przyszłe topa.Zaczęliśmy od rejonu Lipówek,tam wiadomo syfią częściej cepry.Równe polanki z widoczkiem na Sokole i do tego jeszcze kuszące ławeczki.Jestem ciekaw co za debil z gminy,postawił te ławeczki.Śmieci tyle że masakra!nie długo ktoś wypierdoli se zęby na nich.I w kaloszach pod Urwistą,trza będzie nurkować na falach śmiecia.Śmiei na pewno nie dzisiejsze,bo pogoda be i zero ludzi.No raczej nie pogoda i klimat żeby tu dziś chlać i grillować.Dobra potem ciśniemy w rejon Dziewicy,też na Szafę.Tu już na każdej skale,wiele osób wspinających i kursy wspinaczkowe.Również dużo samochodów,a to już normalka jak parking w rynku.W każdym razie nie było widać turystów.Nazajutrz z rana podchodzę z Manym pod Szafe,na naszego projekta przy Miękkich Ruchach.A tu oczywiście syf!Puszeczki,buteleczki i jakieś zostawione żarełko.Może dla nas?zostawili dobrzy wspinacze.Wiedząc że tu często ostatnio chodzimy.W jednej z flaszek był nawet grzdyl piwa,ale nie dało się tego pić.Że dzięki wspinacze za alko i te prezenty śmieci w naszych skałach.Na bank było to wasze i skałach obok też.No ale za to prezent projekt padł
Pozdrawiamy Many i Guma ps.pełne puszki i butelki chować pod skałą to za chuja nie widać