i mnie bardzo wkurza coraz to większe syfiarstwo w skałach. chociaż winni są również turyści i miejscowi (mam na mysli np. Słoneczne w Olsztynie, gdzie wielokrotnie widziałem nadźganych miejscowych i turystów, albo Kobylańską - gdzie przecież są śmietniki), to również wspinaczkowicze maja swoje na sumieniu (czyt. Łyse w Jerzmanowicach, i wogóle skały w dol. Szklarki). Dobrze byłoby gdybyśmy dbali choć o tereny przez które nie przewala się jakis masowy ruch turystyczny. Ale z drugiej strony jasne, mogę zabierać ze sobą napotkane śmieci przy okazji wyjazdu na wspin ale nie mam zamiaru wspinac się przy okazji zbierania śmieci. To sie w pale nie mieści - jedziesz gdzies na weekend (sprzatasz, jest czysto), wracasz tam za tydzień a tam znów zajebane śmieciami.