hejo
my tam w koncu do biwaku nie dotarlismy-bo na naszych oczach sie wlasnie kawal seraka urwal i jakos nam miny zrzedly, ale biwak mniej wiecej chyba dobrze umiejscowiles (mysmy go nawet z parkingu jakos wypatrzyli),ale zrobilismy sobie rundke kolo tego lodowca i przechodzilismy tym twoim skrotem z lewej strony i bylo spoko,te seraki tam nie dolecialy
duzo ludzi tam bylo to ci dokladnie napisza,tylko moze niekoniecznie na tym forum
sprobuj na skiturowym
pzdr