Cały ten wywiad to kompromitacja pana Kurtyki, zarówno w formie jak i treści.
Redakcja też się zresztą nie popisała, szukając na siłę sensacji wykazała się brakiem rzetelności w zgłębianiu tematu i tendencyjnością.
JAK MOŻNA TAK KOGOŚ BEZPODSTAWNIE OSKARŻAĆ !!!
Dziwi mnie ślepa wiara forumowiczów w słowa pana Kurtyki. Akurat w tym przypadku jest najmniej odpowiednią osobą do oceny dokonań zespołu Michałek/Kozub/Starek. Sam miał około 8 nieudanych prób !!!! Malanphulan stał się jego obsesją. Frustracja niejako tłumaczy jego skrajny subiektywizm. Myślę, że każda osoba, która zada sobie choć trochę trudu by zapoznać się z tematem spojrzy na sprawę zupełnie inaczej i nie będzie bezmyślnie przytakiwać Kurtyce.
Poza tym, że pan Kurtyka, który niewątpliwie był autorytetem, posiada niestety ludzkie wady i słabości. Napisałam był ponieważ jego zachowanie, brak szacunku dla innych, formułowanie niemerytorycznych zarzutów, podawanie nieprawdziwych informacji podważa jego autorytet.
Przejście Malanphulan nie budziło żadnych wątpliwości poza nazwą szczytu Malanphulan-Ombigaichen /akurat w ten temat nie będę się zagłębiać gdyż nie dotyczy on meritum sprawy/
- sprawozdanie zostało zaakceptowane przez komisję /oczywiście jest ogólnodostępne i każdy może się z nim zapoznać - do czego goraco zachęcam/
- Marcin Michałek/Wojtek Kozub i Krzysztof Starek są bardzo doświadczonymi alpinistami i mają już na swoim koncie wiele sukcesów
np. Wojtek Kozub KOLOS 2007 za Honboro Peak West 6430 m Karakorum /Pakistan oraz nominacje do JEDYNKI (2006, 2007, 2008),
Marcin Michałek ma na swoim koncie wiele nowych i trudnych dróg m.in w Tatrach /m.in. nominacja do JEDYNKI 2004/
- Marcin Michałek i Krzysztof Starek mają już za soba nieudane próby wejścia na Malanphulan z panem Kurtyką (Michałek dwie a Starek jedną).
TAK WIĘC TRUDNO ZARZUCIĆ CHŁOPAKOM BRAK DOŚWIADCZENIA, SUKCESÓW CZY NIEUMIEJĘTNOŚĆ OCENYTRUDNOŚCI - co zarzuca pan Kurtyka. Zresztą pan Kurtyka montował ten materiał przez pół roku i powinien sie lepiej do tego przygotować (wczesniej tylko mącił w kuluarach i gnębił złodziei, którzy ukradli JEGO MALANPHULAN)....a tak wyszedł po prostu STEK BZDUR !!!!!!