andrzej Napisał(a):
> Ty masz mniej lat niż ja się wspinam i
> przywaliłeś wprost, że według Twojego rozumu
> to co zrobiliśmy/zrobiłem to zgroza
> (określiłeś to bardziej dobitnie). Uważasz,
> że miałeś do tego prawo?
Że się wtrącę - też uważam, że to zgroza. Zauważyłeś, że lina - choć statyczna - mocno się rozciągnęła, partner powiedział Ci, że jest przetarta - choć chwilę wcześniej nie była - to już powinno wystarczyć by ściągnąć tę linę i przyjrzeć się jej dokładnie. Myślisz, że to śmieszne, że jakieś żółtodzioby pouczają Andrzeja Marcisza. Pomyśl zatem o Toddzie Skinnerze. Też wspinał się około 33 lat, też ekstremalnie. Gdyby mu jakiś młokos powiedział "słuchaj Todd, powinieneś zmienić uprząż, bo ta jest za stara", pewnie by został wyśmiany. A teraz Todda nie ma. Buble w atestowanym sprzęcie wspinaczkowym zdarzają się niezwykle rzadko - być może miałeś jedyną szansę w życiu, by na takowy trafić, i obyś nie miał drugiej. A jeśli będziesz ją miał, to wolałbym o tym nie przeczytać w dziale z nekrologami.
Przy okazji, jestem w stanie spreparować każdą linę tak, by z wierzchu wyglądała OK, i by się mogła zerwać przy wędkowaniu. Są też substancje, z którymi kontakt może powodować drastyczny spadek wytrzymałości z dużym opóźnieniem. Pełnej ich listy nie zna nikt na świecie. Ustalenie co z Twoją liną było nie tak mogłoby posunąć tę wiedzę naprzód, dlatego w dziwnych wypadkach awarii sprzętu lepiej jest go zachować do badań - nie wyrzucać.
Ukłony -
Kominiarz
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.