Kajman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Hmm. Pamiętam, że w latach 70-tych i 80-tych
> ubiegłego wieku, chodziło się pod Kocioł
> Kazalnicy w poszukiwaniu zgubionego zimą
> sprzętu.
Po pierwsze, zimą szpej może sobie latać -
bardzo niewielka szansa walnięcia w gołą skałę.
Po drugie - haki i karabinki stalowe to jednak
co innego, niż karabinki alu. Inne własności
materiałowe. Po haku i tak walisz młotem
mocniej, niż on kiedykolwiek ma szansę
uderzyć o skałę. Co do karabinka stalowego
nie mam już takiej pewności - może być różnie.
Co do karabinków alu - mam pewność, że
po uderzeniu w litą skałę z 20 metrów
swobodnego spadku tracą one na wytrzymałości
drastycznie i perfidnie - bo mogą nawet zaliczyć
standardowy test UIAA na pojedyncze rwanie,
ale już wielokrotne obciążanie ciężarem ciała
może materiał zamęczyć do reszty.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.