Dzięki za wyczerpujące rady. Względne szczęście zdaje się mi sprzyjać - na razie lód, maści przeciwzapalne i ćwiczenia stopy sprawiły, że ból znacznie zmalał, choć pewną tkliwość i jakby drętwienie tej okolicy przy chodzeniu ciągle odczuwam.
Objawu Muldiera w swoim nieprofesjonalnym badaniu nie stwierdziłem - tzn. kiedy ścisnę palce i trochę nimi poruszam na boki, naciskając kciukiem na spód stopy, coś czasem przeskakuje, ale bezboleśnie - bardziej jak kostki w stawach.
Zastanawiam się (oby na wyrost), czy w razie potrzeby taką wkładkę można umieścić w bucie wspinaczkowym. Jej zakładane działanie kłóci się w końcu z oczekiwaniami wobec tego rodzaju obuwia, przynajmniej w wersji bardziej sportowej (czyt. ciasnej).
Dobrych i sprawdzonych ortopedów i fizjoterapeutów Ci u nas dostatek, ciężej tylko na nich zarobić :)
Pozdrawiam