OS a zejście na ziemię

Ciekawy wątek. Kiedy zaczynałem go czytać, byłem przekonany, że akceptuję powrót na ziemię przy sajcie. Ale w myśl zasady "cokolwiek pomyślisz, pomyśl odwrotnie" przyjąłem (na próbę) przeciwny punkt widzenia i teraz, podobnie jak Lesior, mam wątpliwości. Jednak argumentów przeciw schodzeniu, choć doceniam ich siłę, nie potrafię przyjąć na wiarę. Dlaczego?

Siedząc przed kompem albo przy piwie możemy próbować (i myślę że warto) zdefiniować pewne reguły, ale moim zdaniem w kontakcie z rzeczywistością one klękają. Uważam, że nie da sie opisać stylu w oderwaniu od danego, konkretnego przejścia. Podobnie jak nie da się teoretycznie opisać dowolnego stopnia trudności, dajmy na to VI.4. Potrzebna jest jakaś konkretna droga żeby go zilustrować, a i to może być nieprecyzyjne.

Dwa przykłady:
Idę sajtem na "Prostowanie Wariantów Klasycznych" (Lechwor). Cofam się z wiadomego miejsca, bez obciążania asekuracji. Taki był plan, bo chciałem tylko wybadać miejsce i podotykać chwyty. Nie schodzę na ziemię, ale staję na stopniach kilkanaście centymetrów nad nią (zakładam, że udaje się wyznaczyć tę granicę). Stoję w NHR i czekam. Mogę nawet odwiązać linę, ściągnąć ją z przelotów i powtórnie przywiązać. W czasie kiedy tak czekam (nie schodząc nad ziemię, choć odwiązany) na drogę mogą wbijać się inni wspinacze. Kiedy wreszcie na ścianie pojawia się cień, uderzam i ja. Mam OS'a czy nie?
[*Na "Strzelcach Podhalańskich" półka jest nawet wygodniejsza]

Idę sajtem na "Bambo 2" (Biblioteka). Robię pierwszą i drugą wpinkę i cofam się do ziemi. Mimo iż tego nie planowałem. Wiadomy odcinek pokonuję schodząc. Odpoczywam pięć minut i napieram. Nie mam OS'a czy mam?

Ja w pierwszym przypadku miałbym większe zgryzoty.

I jeszcze z innej beczki. Po dwóch tygodniach prób (niech będzie 30) robię RP (!) swoją najtrudniejszą drogę. Robi ją również (i również jest to jego naj) mój kolega, ale po zawieszonych przeze mnie ekspresach (PP) - tyle że w drugiej przystawce.
dordze "Lewa Rysa" VI.1 RP
tenzing "Lewa Rysa" VI.1 PP
Dla mnie przejście tego Zinga będzie miało większą wartość.
"Litera" bez "ducha".