tjn Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> zmiana glownego podmiotu
> odpowiedzialnego za tworzenie komunikatu
> lawinowego wynika jedynie z tego ze, zgodnie z
> tym co funkcjonuje w zasadzie wszedzie na swiecie
> (poza Slowacja i nami) stopien zagrozenia
> lawinowego okreslaja wyspecjalizowane sluzby
> lawinowe, czesto funkcjonujace wlasnie w ramach
> sluzb meteo
> I po trzecie - mozesz mi wierzyc ze sluzba
> lawinowa IMGW nie jest "blizej nieokreslonym
> ksztaltem " tylko konkretnym projektem opracowanym
> i zaakceptowanym jeszcze za rzadow PiS (a wiec
> troche czasu temu - wtedy nie zdazylo to wejsc w
> zycie) - oczywiscie Ustawa nie jest miejscem gdzie
> szczegolowo wymienia sie jak ona ma wygladac tak
> samo jak nie okresla np struktury i organizacji
> sluzb ratowniczych, od tego sa wewnetrzne przepisy
> danych sluzb, tu okresla sie jedynie co dana
> struktura ma robic..
===
Ale w tej ustawie nie chodzi o zmianę głównego podmiotu, ale przede wszystkim o rozszerzenie zasięgu działania "służb lawinowych", i - jak wynika z projektu ustawy - do dotychczasowych terenów, gdzie mówiono o lawinach (Tatr, Babiej Góry, Karkonoszy i bodaj też niekiedy i Bieszczadów), dołączenie także terenów całych Sudetów, Beskidów, Pienin, Gorców, jak i płaskiej w większości Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej! Podkreślam że włączono do tego też tereny położone na pn. od Częstochowy.
I - jak wynika z ustawy - na całym tym terenie ma powstać służba lawinowa, albo może powstać, jako że w ustawie nie ograniczono nigdzie terenu jej działania tylko do terenów gdzie się lawiny pojawiają, a więc tym samym służbą lawinowę objęty być musi cały obszar uznany ustawowo za góry.
Kiedyś śmiano się z wystąpien VdC mówiącego o zagrożeniu lawinowym na Jurze. Jak widać niesłusznie. Potrafi on bowiem ten absurd wprowadzić do ustawy.