Marcinie
ten projekt moim zdanie jest gniotem, ponieważ:
1. nie wiadomo o czym jest: czy o wyłączeniu ratownictwa górskiego z obszaru prawnego określonego przez ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym, czy regulacją na temat zakresu działania górskich służb ratowniczych w obszarze bezpieczeństwa w rejonach uznanych za górskie, czy też regulacją o bezpieczeństwie w górach rozumianym jako obowiązki użytkowników rejonów górskich
2. Niespójność w definiowaniu ratownika górskiego i narciarskiego.
3. Wyłączenie zorganizowanych terenów narciarskich z obszarów zabezpieczanych ratowniczo przez ratownicze służby górskie - nałożenie na gospodarzy, właścicieli tych terenów obowiązku zabezpieczenia i podjęcia działań ratowniczych - art. 12; 13; 14;15; 16
4. Nakłada na dwie - w praktyce trzy - instytucje okresowo obowiązek bez określenia zakresu tego obowiązku za który odpowiada każda z tych instytucji - IMiGW - Topr/Gopr. W końcu powołuje służbe lawinowa instytucji spoza MSWiA jaką jest IMiGW, w dodatku w bliżej nieokreślonym kształcie
5. Kompletna niejasność takich sformułowań jak: Art 4 pkt 4 - prognozy dla Tatr najczęściej są tak sfromułowane, że każdy podpada pod niedostosowanie swoich planów do prognozy, pkt 5. narzuca konieczność użytkowania odpowiedniego ubioru i sprzętu do rodzaju prowadzonej działalności... Pytaniem jest co jest odpowiednim ubiorem ? Wolność do głupoty też należy chronić ponieważ nie jest trudnym wyobrażenie sobie takiej sytuacji, w której softshell ( w tym przypadku symbol wspinania zimowego na lekko) okaże się nieodpowiednim w kontekście gwałtownego spadku temperatury. Takie zapisy są po prostu szkodliwe, stwarzające możliwośći dla ubezpieczyciela na szkodę ubezpieczonego.
Cały tekst wymaga szczegółowej analizy przez zawodowców, np: Art. 21 jest niby sformułowany w sposób z którego wynika że ma zastosowanie tylko w przypadku imprez masowych jednak nie wykluczłabym innej interpretacji odnoszącej się np. do wyjazdu klubowego - z mojego rozumieniia rzeczywistości impreza sportowa i masowa impreza sportowa to dwa wydarzenia o zupełnie innym charakterze.
Naturalnymi oponentami dla tego projektu są w znacznie wiekszym stopniu właściciele, gospodarze zorganizowanych terenów narciarskich niż środowisko wspinaczkowe- szeroko rozumiane rzecz jasna.
Przemyślę jeszcze ten tekst - może coś dorzucę.