valdi:
> Dzięki. Od dawna marzyłem o pomadce Climb On.
> Stosuje ją już jakiś czas i muszę powiedzieć,
> że dzięki niej podniosłem swój poziom o dwie
> cyfry bez zbędnych dodatkowych, męczących
> ćwiczeń. Jest rewelacyjna. Nie mogę się
> doczekać kiedy na rynek w końcu wejdzie zasypka
> do stóp Climb On, niwelująca do zera problem
> śmierdzących butów.
To i ja się przyłączę do zachwytów. Dzięki żelowi na ścięgna dłoni Climb On zaleczyłem wszystkie kontuzje palców, jakie trapiły mnie przez 24 lata. Nie mogę się doczekać, aż wejdzie na rynek tonik na ścięgna nóg Climb On, który z pewnością wyleczy moje entezjopatie. Tak się cieszę, że jest Climb On i że w Polsce można go kupić bez problemów! Bo kiedyś musiałem go przywozić ze Stanów...
m.b.