Ja byłem w połowie listopada i już jest tam trochę zimno. Ze względu na palczasty charakter wspinania drogi w cieniu są nieprzyjemne, nasłonecznione sektory były ok, jednak gdy słońce schowa się za chmurami warto mieć puchówkę. W nocy temperatura spadała czasem poniżej 0. Jak jest w lutym? pewnie zimniej.
Topo rejonu kupuje się za 6 czy 7 euro na miejscu w refugi (masz pewność, że kupisz to najbardziej aktualne)
Biwak pod namiotem możliwy nieopodal tamy - jest specjalnie przygotowane miejsce, niestety krany z wodą są urwane, więc najbliższa woda pitna do pobrania w margalef (45min na piechotę)
Pod namiotem można też spać obok Sant Salvador (bliżej po wodę)
Sklep spożywczy jest na miejscu czynny teoretycznie od 11 do 13 oraz od 17 do 19 ( w sezonie letnim godziny ulegają zmianie). W sklepie można dostać gaz do kuchenki.
Radzę też posiadać samochód na miejscu:
1. bez samochodu dojazd do margalef jest bardzo trudny - podobno jeździ jeden autobus dziennie z Reus (informacja z Desnivel'a ale nie potwierdzona)
2. w promieniu 50km znajduje się wiele innych rejonów wspinaczkowych, do których można jechać gdy margalef będzie zasypane śniegiem ;)
na luty zdecydowanie wybrałbym coś bardziej południowego - np Andaluzję