dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> normalnie sie ogląda - nie oglądałeś? nie
> wywoływałes zdjęć zrobionych cyfrakiem?
Dla mnie takie "wywoływanie" to zwykły wydruk, tyle,
że na porządnej drukarce.
> może Ty umiesz z takich małych pizdraków jak te
> zamieszczone wyrobic sobie zdanie o zdjęciu - ja
> nie;
Zgodzę się z koleżanką Mae West (czy może kolegą o żeńskim nicku:-) -
masz problemy z logiką. Przecież sam napisałem, że mi przeszkadza
małość pizdraków, i chciałbym większe.
> większe formaty tez na wiele się zdadzą - co to
> za pomysł oglądac fotki (w sensie smakować) na
> monitorze?
Jakość tego pomysłu zależy od jakości monitora.
Mam 21-calowy CRT wysokiej klasy (chyba Ijama),
zarówno kolorki, geometria jak i rozdzielczość
pozwalają się delektować obrazem (jedyne, co
przeszkadza, to cienie drutów maski).
Dla odmiany, większość monitorów LCD i TFT
mocno zniekształca kolory, moim skromnym.
Niemniej, spór dotyczy raczej tego, czym jest
cyfrowe zdjęcie. O ile w fotografii analogowej
był to dopiero kawałek wywołanego i utrwalonego
papieru, to w cyfrowej nie jest to oczywiste.
Zdjęcie jest tutaj tylko plikiem, a to, jak go sobie
zwizualizujesz, zależy od Ciebie. Czasem wystarczy
dobry monitor. Na pewno będzie lepszy od kiepskiej
drukarki.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.