Z tej "inofrmacji" jedyny wniosek jaki można wyprowadzic to taki, że jeżeli producent nie oznaczył połowy liny to, robisz to za pomoca markera na własna odpowiedzialność.
Podejrzewam, że dokładne badania substancji wchodzących w skład markerów byłoby zbyt kosztowne. Stąd dosyć ogolne ostrzegawcze stwierdzenia - "... to warn..."