>Czyżbyś miał w zanadrzu jakieś ciekawsze formy funkcjonowania dzisiejszego rynku? Znamy je?
Nie kontestuje kapitalizmu, tyle że są różne odmiany tego systemu.
Nie mam czasu pisać tu eseju, ale Polska jest krajem na dorobku. Przypominam to sobie boleśnie, jak chcę chociażby kupić cokolwiek, co w sklepie może potencjalnie poczekać na nabywcę dłużej niż 10 dni, czy natykając się na merczandajzerów, którzy w Polsce wykonują w pojedynkę pracę, do której na tzw. Zachodzie potrzeba trzech osób.
Temat niepełnych rozmiarówek butów wspinaczkowych to właśnie typowy przykład naszego ułomnego rogu obfitości. A nieco innym zagadnieniem są ich ceny, które przy obecnym kursie złotówki zaczynają być księżycowe.
m.b.