aż dziw, że takie małe jest zainteresowanie tym, co znajduje sie na pograniczu czarnogorsko-albanskim.
nie dane nam bylo dotrzec w tym roku, ale z informacji dotychczas posiadanych wlasnie te o niemieckich drogach i gdzies wyszperane zdjecia z jakichs incydentalnych wspinaczek "lokalsow" w samych gorach. generalnie - teren do odkrycia. owe sciany wglab doliny (przynajmniej ze zdjec i przynajmniej niektore) wygladaja lito i syto (juz nie kilkudziesiecio metrowe drogi) a to, ze "nikt tam nie jezdzi" to wrecz zaleta :)
rozbijalismy sie za to po calej reszcie czarnogory, skaly jest mnostwo. mniej lub bardziej interesujacej. tylko podejscia moga niekiedy zniechecac. ot, chocby to, co "wisi" nad kotorem, kilka ciekawych miejsc w wawozie tary - tylko wszystko pierunsko daleko dla kilkudziesieciometrowych drog... ponoc ciekawy pod wzgledem wspi. moze byc wawoz komarnica, niestety smignelismy tylko u wlotu/wylotu. ktos wie cos wiecej?
ps. ja tam i tak uwazam, ze rumunia ma do zaoferowania duzo, ciekawe i blizej ;)