McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> arturprzeklasa Napisał(a):
>
> > Z którego księżyca ? - a to akurat bardzo
> proste.
> > Księżyc nazywa się "faktura VAT", planetą
> jest
> > dostawca/importer/dystrybutor. Naprawdę tego
> nie
> > wiedziałeś ... ?
>
> Szeregowy wspinacz może sobie sprowadzić z
> dzikiego zachodu sprzęt dwukrotnie tańszy niż w
> polsce,
> i to pomimo kosztów transportu. Ktoś, kto żyje z
> handlu
> szpejem też powinien dać radę, i to jeszcze
> taniej.
> Rozumiem, że w przypadku "biznesu państwowego"
> bez dziesięciu pośredników się nie obejdzie, ale
> tu?
> Najwyraźniej sklepy wolą trzymać na półkach
> drożyznę
> w oczekiwaniu na jeleni, zamiast zarabiać na
> obrocie.
>
No nie jest to takie proste jak się wydaje. Sam sprowadzam sobie jedne magiczne buty z USA, bo tam kosztują 80 USD, u europejskiego dilera 105 EUR, a u polskiego dystrybutora 500 PLN. I naprawdę nie wiem, czemu to tak.