burlan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> co nie wiążą węzła). Może kawałek kolorowej
> włóczki wpleść w koszulkę cienką igłą ?
To by była masakra dla liny - jeśli cokolwiek wpleciesz
w koszulkę, to powstaną miejsca, gdzie nitki oplotu
będą nad tym czymś (włóczką - he he), i przy przeciąganiu
liny przez jakiś skalny kant łatwo je wyprujesz / przetniesz.
Jak dla mnie, oplot musi być tak zwarty jak tylko możliwe,
i żadne wplatanie dodatkowych nitek nie wchodzi w rachubę.
Zastanawiam się, czemu nie można po prostu pomalować
farbą - olejną, akrylową, nitro itp. Ktoś tu kiedyś pisał
(chyba Makar, cytując jakiegoś guru od spraw sprzętu),
że benzyna i inne rozpuszczalniki organiczne linie nie szkodzą.
Dla mnie to brzmiało co najmniej dziwnie, ale jeśli tak, to
czemu nie stosuje się farby? Wszak to tylko barwnik +
rozpuszczalniki. Niewielka ilość farby mogłaby pozostać
na wierzchu oplotu nie wnikając do rdzenia - zatem
przeciwwskazania mogą być raczej natury chemicznej
niż mechanicznej. Wie ktoś coś na ten temat?