Fatalne warunki atmosferyczne - gęsta mgła i wiatr - coraz bardziej utrudniają akcję ratunkową we włoskich Alpach, gdzie na jednym z lodowców w masywie Mount Blanc uwięzionych jest troje polskich alpinistów - informuje włoska Obrona Cywilna z miejscowości Entreves w Dolinie Aosty.
Wśród Polaków jest kobieta ranna w nogę.
Rano w czwartek ekipa ratownicza wznowiła poszukiwania Polaków, przebywających prawdopodobnie na wysokości 3600 metrów nad poziomem morza.
Z powodu złych warunków pogodowych w góry nie wysłano jednak helikoptera. Ratownicy wyruszyli w kierunku lodowca pieszo, ale - jak przyznał przed południem przedstawiciel miejscowej Obrony Cywilnej - nie wiadomo, czy ekipa w ogóle będzie w stanie dotrzeć do celu. Warunki są niebezpieczne także dla ratowników - podkreślił.
Nie ma żadnego kontaktu z uwięzionymi Polakami. Ich telefony komórkowe nie odpowiadają.
Służby ratownicze wiążą nadzieję z poprawą pogody, bo tylko dzięki temu można by wysłać w góry helikopter i znacznie przyspieszyć akcję. W przeciwnym razie nie wiadomo, ile może ona potrwać.
Podkreśla się natomiast, że Polacy mają dobry sprzęt górski, pozwalający przetrwać im dłuższy czas w ekstremalnych warunkach.
*************************
trzy godziny później
**************************
Ratownicy znaleźli ciała trojga Polaków, uwięzionych w Alpach - powiedział PAP przedstawiciel Obrony Cywilnej z Doliny Aosty. (PAP)
NIE WIECIE ABY, SKĄD CI LUDZIE. ZNAJOMA EKIPA MIAŁA OPEROWAĆ W REJONIE, A NIE MAM Z NIMI KONTAKTU, TOTEŻ SIĘ NIEPOKOJĘ