Piękna pogoda sprawiła, że Kobylańska w dniu dzisiejszym wręcz się zakorkowała (dot. i dróg wspinaczkowych i parkingów). Ale to jeszcze nie powód, żeby samochodem (co prawda tylko osobowym) wjechać w głąb doliny i zaparkować w rejonie Obelisku (skoda PP 02253). Wykluczam miejscowych i niedzielnych wycieczkowiczów - ci nie oddalają się zbytnio.
Na wszystkich turniach wszechobecna wędka. Nikt nie używa właściwych komend. Króluje język żuli (o dziwo niezależnie od płci). Instruktorzy do merytorycznej "lustracji".