IMHO 6h nie jest zbyt realnym czasem - przy zachowaniu sensownej asekuracji oczywiście. Myśmy robili ok. 9,5h (ale z własnym wariantem tuż powyżej półek wskutek zapychu we mgle;). Wyszło ok. 20 wyciągów + ok. 300 metrów na żywca i z lotną. Problem nie tyle w trudnościach, co w sprawnym pokonywaniu terenu IV-V.