Drogi Hejszanie chyba za duzo naczytales sie Reinholda Messnera. Oczywiscie nie odwodze Cie od pomyslu zywcowania w Tatrach ale jednak to sa gory i trzeba miec przed nimi pokore. Myslisz ze jak ktos Ci poleci jakas droge na ktorej znajdziesz miesca w ktorych bedziesz mogl zrestowac sie psychicznie to juz napewno wszystko bedzie ok? - To tak apropos tego gadania ze ktos Cie chce zabic. Wydaje mi sie ze VI w Tatrach moze Cie niemilo zaskoczyc. Niewiem czy wiesz ale ludzie gina w Tatrach spadajac z grani idac zwyklym szlakiem, a Ty pytasz o przyklady odpadniec przy zywcowaniu. Czyli, co jakby takich odpadniec nie odnotowano znaczy to ze Tobie tez sie nic nie przytrafi? Eh czlowieku skalkuluj moze najpierw pewne ryzyko jakie jest wpisane w ten spsob wspinania i tym podobne sprawy. Puzniej sie moze okazac ze bedziesz narazal ratownikow podczas akcji bo Tobie sie odwidzialo zywcowac, poniewaz uznales ze jednak mozna sie zabic.
Powodzenia
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2006-06-08 22:22 przez odzefos.