niektóre gatunki ptaków są bardzo płochliwe, obecność ludzi może wystraszyć samicę wysiadującą jajka, ona ucieka na kilka godzin, jaja się wyziębiają i młode piskle umiera w jajku. To prosty przykład, ot choćby wczoraj byłem w Teplicach - cały rejon "Chrámové stěny" jest zamknięty dla zwiedzajacych ze względu na pojawienie po kilkudziesięciu latach nieobecności się w tamtej okolicy Sokoła Wędrownego. Zwierzeta to nie tylko bizony i wiewiórki w USA, czy sowa lub bocian, które każdego roku wracają na swoje gniazda. Są gatunki które są zagrożone i myslę, że trzeba pomóc im przetrwać inwazję wszechobecnych ludzi. Pozdrawiam. Wojtek