Bez kwestionowania talentu i zapału Małgosi z żalem obserwuję, jak z życiorysu sportowego wymazany jest pierwszy trener Małgosi (z obserwacji na FB wynika, że conajmniej do końca 2015 roku), czyli Robert Grabowicz. Pod jego okiem przyszły pierwsze sukcesy i wygrane w zawodach.
Jeśli mnie pamięć nie myli u niego również tata/trener zdobywał uprawnienia instruktorskie...
Może to drobiazg, ale warto z ludzkiej przyzwoitości o tym pamiętać, a arogancja i przerośnięte ego to nie są dobre wzorce do naśladowania (choć obserwowane u rodzica).
Życzę wielu sukcesów i radości ze wspinania!