Chłopie :) Poświęciłeś tak dużo czasu na pisanie tej jadowitej rozprawki, że spokojnie byś w tym czasie sam przeszedł GGT w jedynym, słusznym (według Ciebie), czystym stylu. To chyba tylko w Polsce jest tak, że ktoś robi jakieś przejście (czy cokolwiek) i zaraz zbiera się internetowe gremium stu ekspertów, którzy oceniają koszerność, bo sami nie mogą się urwać z pracy, żeby pojechać w góry. Najlepszą odpowiedzią z Twojej strony byłoby, gdybyś wziął GoPro, GPSa i poszedł solo bez niczego na GGT i sam przeszedł ją jedynym słusznym wariantem. W końcu jesteś już ekspertem w temacie. Możliwe, że największym w Polsce. Niestety chyba nadal tylko teoretycznym.