[...] Doświadczenie z zimy pokazało mi, że najtrudniejsze drogi pokonane w stylu solo z liną są o około stopień łatwiejsze niż te pokonywane w tradycyjny, czyli z partnerem. W moim przypadku stosunek ten wynosi 8c do 9a. [...]
- a nie przypadkiem odwrotnie :) ... są o około stopień trudniejsze niż te (...) z partnerem.
- logiczne wydaje się że gdy trzeba dźwigać dodatkowe zwoje liny, "urządzenia asekuracyjne" ze sobą, psychiczny dyskomfort itp to powinno być trudniej... - przynajmniej ja mam takie odczucia.