Kronika TOPR 15.09.2019
"Tuż przed 13-tą do TOPR zadzwonili taternicy wspinający się Drogą Surdela na wsch. ścianie Wielkiego Mięguszowieckiego Szczytu, informując, że są 3 wyciągi nad Wielkim Trawnikiem. Mają problemy orientacyjne z odnalezieniem dalszej drogi. Próby telefonicznego naprowadzenia na właściwą drogę nie powiodły się. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu taterników desantowało się dwóch ratowników. Po założenia stanowiska, taterników wraz z towarzyszącymi im ratownikami, wprost ze ściany windą wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do Zakopanego."
Widzę upadek obyczajów i rzemiosła. W moich czasach każdy "pobłądzony" taternik wycofywał się samodzielnie trawersami lub zjazdami.
Teraz miłościwy TOPR lata z pomocą dla zdrowych na ciele i umyśle. Chyba, że czegoś nie wiem....
W$