Linia zajebista,miejscowka swietna, Steve jak zwykle mocny.
Niestety zrobila sie straszna siara po tym przejsciu.
Kilka dni przed tym prowadzeniem walczacy dzielnie z projektem McHaffie poprosil McClure'a o troche wiecej czasu. Steve zignorowal zupelnie jego prosby i przy przyzwoleniu kustosza rejonu Nick'a Dixona zaczal patentowac droge do prowadzenia. ( patentowac! fuj!! )
McHaffie dochodzacy do siebie po kontuzji ( patrz film w newsie) i zajety przyziemnymi sprawami w robocie nie mial po prostu kiedy wrocic na projekt a bardzo mu na nim zalezalo bo spedzil tam naprawde sporo czasu wymyslajac sekwencje, reperujac woodhardenerem niektore chwyty i wreszcie testujac przy locie przelotke ktora jest podstawa przy asekuracji ( w piaskowcu takie przelotki miewaja rozna wytrzymalosc od zajebistej do zadnej)
Steve ktory jest dobrym kumplem Nicka Dixona ( to od niego dostal pierwszy sprzet wspinaczkowy kiedy mial 12 lat btw ) dostal przyzwolenie od autora projektu bo trudno zeby jego dobry ziomek mu odmowil. McClure wykorzystal dobry warun i droga padla przy maksymalnym wkurwie McHaffiego.
Panowie rzucili sie na siebie w mediach spolecznosciowych wyzywajac od cipek i chujkow a sprawa dopiero sie rozkreca.
McClure broni sie tlumaczac ze byl to przeciez otwarty projekt co nie zmienia faktu ze po gentelmensku mogl dac koledze choc kilka dodatkowych dni. Z drugiej strony nie ma pisanych zasad co do otwartych projektow i nie jeden raz rodzil sie problem jak np przy projekcie Sharmy do ktorego chcial sie wstawiac Nalle.
Najfajniejsze jest jednak to ze ciagle najlepszym wspinaczem na Wyspach jest ziomek ktoremu niedlugo stuknie 50 :) ;)
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-05-30 12:29 przez Apache.
