Dorzucam "cegiełkę" do podsumowania, "co nowego w starym roku":
W cieniu przejścia Freeridera w stylu free solo przez Alexa Honnolda umknął uwadze naszych górskich przekaziorów inny, epokowy wyczyn na El Capie - dokonane 3 dni później pierwsze przejście jednodniowe The Nose "na golasa", autorstwa mieszanego zespołu: Leah Pappajohn i Jonathan Fleury.
Boska Leah wypowiada się w wywiadzie za bosego Jonathana (któremu może mowę odjęło z wrażenia?):
"As I was stemming up the first section of the great roof, Jon admitted that he had never stared at a vagina for so long. Just a part of the job description of an attentive naked belayer" [
www.s3b.co.uk]
Trzeba przyznać, że Jon wykazał się twardą psychą - prawie jak Alex! Działanie na drugiego z TAKIMI WIDOKAMI może wszak spowodować "przedśmiertne stężenie wszystkich członków".
"Naked climbing" otwiera nowy etap w zdobywaniu ścian w Dolinie - jak głosi wizjonersko Leah:
"Naked Zodiac is ripe for the taking. The nude Lurking Fear is a no-brainer. And whoever does the Naked Salathe will eternally have my respect. There is now real nude El Cap beta. The beta is that clothes only slow you down".
Zaczęła się więc nowa era we wspinaniu bigwallowym. Pozostaje czekać z niecierpliwością, kiedy wspinaczki w Tatrach dorównają bezpruderyjnej Amerykance!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-01-11 18:28 przez FunThomas.