"Mamy przekonanie, że jedyną racjonalną strategią dla środowiska taternickiego są partnerskie relacje z TPN i wzajemna współpraca."
I to jest myślenie racjonalne. A wszystkim, którzy lubują się w przelewaniu osobistych animozji, antypatii i fobii na "walkę ze złym systemem czyli PZA", szczerze współczuję zrytych beretów.
A jak się TPN nie podoba to w Słowacji 6*więcej Tatr czeka. Jak na razie to ciągle w UE jesteśmy i z uroków strefy Schengen możemy korzystać. Bez łachy.