Taternika czytam od 1970 roku. Czyli mam materiał do porównań.
Najkrótsza recenzja jest taka, że dawne zeszyty czytałem przez dwa
wieczory, a lektura ostatniego zajęła mi niecałe dwadzieścia minut.
Dużo jest dużych ilustracji, a mało klasycznej "taternikowej" treści...
Moją uwagę przykuł portret Michała Jagiełło w dziale Wspomnienia,
bowiem Redakcja zdobyła i zamieściła zdjęcie Michała z zaświatów!
W$