Koledzy i koleżanki jeśli natychmiast nie zmienimy zachowania, a chodzi mi tu o podstawowe
zasady dobrego wychowania i kultury osobistej oraz o podejście do kwestii ochrony środowiska i prywatnej własności, to w bardzo krótkim czasie możemy stracić dostęp do tego rejonu.
Wczoraj przeprowadziłem bardzo przykrą rozmowę z właścicielem działki przylegającej do skał.
Chodzi o lasek na prawo od skał pod którym zresztą znajduje się znane w okolicy źródło wody pitnej !!!
Pan z rozgoryczeniem stwierdził, że wspinacze zrobili sobie z tego lasku sracz !!!
Ludzie opamiętajcie się ! To jest teren prywatny i za potrzebą czy nie, nie macie tam wstępu, a właściciel zgodnie z prawem może was z tego terenu przegonić nawet przy pomocy policji.
Nie wspomnę tu o elementarnych podstawach ochrony środowiska, a w szczególności wód.
Problem nasilił się zapewne w ostatnich kilku tygodniach. Skała nad Potokiem to doskonały rejon na upały, jakie u nas obecnie panują. Efektem jest najazd wspinaczy, na co ten mały rejon nie jest przygotowany. Właściciel mówi o parkowaniu od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu aut. I nawet jeśli trochę przesadza to i tak mamy do czynienia z ogromną ilością ludzi, co chcąc nie chcąc generuje problemy.
Dlatego apeluję, ludzie przestrzegajcie zasad określonych w akcji wspinacz z klasą:
[
wspinacz-z-klasa.pl]
Po drodze do Sułoszowej jest pełno zajazdów i knajp, gdzie możemy załatwić potrzeby fizjologiczne.
A jeśli już kogoś przyciśnie „streskupa” przed wspinem, to zawsze można spróbować zapytać o skorzystanie z WC u najbliższych gospodarzy. Chyba nadal mają prowizoryczny kibelek na podwórku ? lub podjechać kilkaset metrów pod zamek w Pieskowej Skale lub do Zajazdu Wernychora. Apel szczególnie kieruję do Pań, które pozostawiają w lasku artykuły higieniczne!
Zakładam, że niestety nie wszyscy wspinacze przeczytają ten apel więc proszę tych co przeczytali – zwracajcie sobie nawzajem uwagę ! Upominajcie i piętnujcie tych, którzy robią bydło i wystawiają nam taką, a nie inną opinię.
Wraz z fundacją Wspinka będziemy starać się w gminie o rozwiązanie tego problemu.
Postaramy się by gmina postawiła tam TOITOI, podobnie jak na Pochylcu.
Niestety uda się to zapewne dopiero w przyszłym sezonie. Na razie sami musimy zadbać o to miejsce i o naprawę naszej reputacji.
Pozdrawiam Dariusz „Daro” Żurek