Wspinałem się wczoraj na Brandysowej i podczas robienia Direttissimy przez przypadek przepłoszyłem z dziupli pod okapem pięknego wielkiego puchacza, który najwyraźniej ma tam gniazdo.
Po pierwsze jeśli możecie, to powstrzymajcie się od wspinania po drogach takich jak Direttissima i Rejterada, które przechodzą przez wspomniane gniazdo. Dajmy spokój biednej sowie, która jest jak by nie było gatunkiem chronionym. Okres lęgowy puchaczy wg wujaszka Google trwa do końca maja, także odłóżcie w planach te drogi na później :)
Po drugie jak już macie niesamowite ciśnienie i parcie, nie możecie wytrzymać i jak się nie wbijecie w te drogi to rozsadzi Wam jaja i nie wiadomo co jeszcze, to przy wyjściu z okapu chwyćcie mocno podchwyt i się nie przestraszcie, bo sówka jest dość sporych rozmiarów;)