Ostatnio na fotum zauważyłem, że coraz częściej debatuje się na temat 'kto jest najlepszym polskim wspinaczem?', jednak nikt nie podaje w jakiej kategorii ten ktoś jest najlepszy? Zastanawiam się po co dyskutować nad tym kto jest najlepszy - od oceny porównawczej są zawody i na nich umiejętności i możliwości poszczególnych zawodników są weryfikowane. Jednak zawody rozgrywane są na sztucznej ścianie i do umiejętności wspinu w skałach niewiele ma to wspólnego.
Jeżeli ktoś interesuje się tym 'kto jest de beściak w Polsce?' niech dokładne prowadzi statystyki - kto, co, kiedy, w której przymiarce i w jakim czasie złoił kolejne VI.7+ a następnie ogłosi swoje oficjalne wyniki. Jeżeli ktoś trenował cały sezon aby złoić konkretną drogę, to branie takiego kogoś pod uwagę jest bez sensu, cóż to za osiągnięcie jeżeli kolo złoił VI.7 RP po mozolnym pakowaniu, a ma problemy z VI.4 OS.
Moim zdaniem i tak najważniejsze są przejści OS, kwintesencja wspinu największa radość z przejścia, odkrycie nieznanego. Jeżeli ktoś natomiast w 1000 przymiarce zrobi konkretny ruch to co to jest? Jeżeni nie złoi się drogi w ciągu paru prób to łojenie jej dalej jest bzdurą
Pozd.
DS