Pablo, jestes namierzony.
Jedyne wyjscie cos zaloj w duzych gorach
i zacznij pisywac miarodajnie.
Wyobraz sobie jakby to bylo jakby
ci cos kiedys samemu w gorach nie wszylo.
Wtedy jak bedziesz sobie robil jaja, to dla smiechu wszystkich,
i liczac sie z tym, ze mozesz kiedys znalezc sie
na duzej scianie ponizej zespolu z ktorego
jajarzyles. Od razu zlagodniejesz
(zwlaszcza jak zjedza zatruta konserwe).
A Zerwa zawsze jest dluzej mokra,
tylko ze w lipcu na nia siega slonce.
Wie to kazdy kto dluzej patrzyl na sciane
i chocby cos planowal w mysli.
Schody do Nieba sa suche najszybciej,
Korosadowicz i Lapa (na krotkim odcinku) mokry.
O wiecej chyba nie masz potrzeby ( na razie) pytac.
Oby to sie zmienilo (tzn. zycze zeby zaczeto pisac o Twoich dokonaniach
lub chocby probach wspinaczkowych, a nie zagrywkach nie fair).
G