Witam,
pisze bo już kilka razy mi sie zdarzyło i moze macie jakies sprawdzone metody.
Problem polega na tym ze przy trudnych ( jak na moj poziom ) drogach moj lokiec po pewnym czasie zaczyna bolec. Z reguly na drugi dzien po forsowaniu trudna droga co koncze zabawe zjezdzajac z polowy drogi nastepnego dnia :-)
Bol raczej nie dotyczy miesni przedramienia ani bicepsu a przypuszczam ze sciegien lub zaczepow miesni od wewnetrznej strony lokcia. Aktualnie traktuje go Fastum ale to chyba nie rozwiazanie problemu.
Moze znacie metody wzmacniania lokcia lub/i wiecie dlaczego boli ? :-)
Z reguly dotyczy to tylko jednej reki.
dzieki za info.