no i cyfrojeb się zdenerwował! ale już mówię. ładny boulder jest tóż obok: desperado na ten przykład. banzai jest ok, ząb za krzywą w krzajach. na garbach janowickich jest tego więcej, taki fartjoker i inne. żadnych ograniczników, dokręconych i podkutych chwytów (piję do mamutowej). ładny boulder to czysta linia, która się sama narzuca, a nie wciśnięte gówno otoczone kropkami ze wszystkich stron. wystarczy trochę pojezdzić i poszukać, ale trzeba chcieć.ładny boulder to taki, który ma fajne ruchy (łatwe, bądz trudne) i jest estetyczny. możesz sobie robić warianty, ale nie wypierdalaj zaraz litrów farby na skałę, bo niby dlaczego?! czy twój wielki-mały fjutek nakazuje tobie pokazać wszystkim na około jaki to jesteś zajebisty? i ty mówisz o kulturze osobistej, hahaha. to ci się udał żarcik...