Hej
Mam pytanko dotyczce wspinania na Libanie..
Dzisia bylismy tam w dwie osoby na wspinie... Dopiero co zaczelismy wchodzic w droge a zjawil sie ochroniarz ktory zaczac (delikatnie mowiac nieprzyjemnie) wypraszac nas z obiektu twierdzac, ze jakiekolwiek wspinanie jest na terenie Libanu zabronione.. Dodal, ze jesli nie opuscimy terenu w ciagu 15 minut dzwoni po policje..
Probowalem z gosciem gadac, zeby dowiedziec sie kto, kiedy i z jakiej racji zakazal wspinanie, ale odwrocil sie i poszedl do strozowki.
Jako, ze nie chcielismy marnowac dnia na mile chwile z policjantami udalismy sie na krzemionki po drodze zahaczajac o strozowke.
Tym razem gosc byl juz duzo bardziej spokojny i komunikatywny (jakby mu gula zmalala bo zeszlismy ze skaly). Wyjasnil ze z jego informacji wynika, ze jest calkowity zakaz wspinania. Ze on jest odpowiedzialny za teren i jesli cos by sie stalo to dzierzawca i on sam bezposrednio odpowiadaja za cala sytuacje. Twierdzil, ze w miedzyczasie zadzownil do pracodawcy i ten potwierdzil istnienie tego zakazu.
Zeby bylo zabawniej na calym terenie nie ma zadnej tabliczki informujacej o takim zakazie wiec cala sytacja jest troche dziwna.
Dzien wczesniej wspinalismy sie bez zadnych ograniczen i [inny] ochroniarz kiedy wychodzilismy nie powiedzial nic na temat zakazu. Nie mniej jednak nie dalo sie z gosciem dyskutowac ("Jesli bedzie papier z centrali mozecie robic co chcecie. Bez papieru niet").
Ktos wie cos wiecej na temat wspinania na Libanie? bo miejsce genialne (poza zapiaszczeniem) tylko w obecnych warunkach wspin po prostu odpada. a wszystko wskazuje na to, ze info z brytanowskiego topo jest mocno zdeaktualizowane.
Od ochroniarza dowiedzialem sie, ze zarzadca (dzierzawca?) terenu jest ZIKiT w Krakowie i ze moge [jesli chce] rozmawiac z nimi o mozliwosci wspinu. Nie mniej jednak ochrona nie posiada zadnych informacji na temat wejsciowek/pozwolen itp.
pozdr
Jasiek