witam!
mam pytanie jakie wy macie sposoby na wychamowywanie tyrolek. Gadalem juz na ten temat z instruktorami wspinaczki i alpinizmu, powiedzieli pytaj w necie. Tych to co robią.
Ja robie juz tyrolki od kilku lat i bardziej strome hamowalem lina z gornego
stanowiska(wpieta w przyrzad) wpieta w uprzaz kolesia. slyszalem ze czesc na
dole strawia dwie osoby i one wpinaja swoje linki na line nosna przez karabinki
- ale to przeciez karabinki sie niszcza od tego;/ a i sposob na v-ke nie do
konca to rozumiem lina wpieta u gory w stanowisko na sztywno potem idzie przez
karabinek z bloszkiem i ja mam wpieta w przyrzad;/ to nie szarpnie mnie jak ktos
bedzie mial duza mase? Macie jakies filmy zdjecieA? nigdzie w necie nie da sie tego znalez.