Czy ktoś ma jakiś pomysł na ciekawy żart z pomocą liny? W poniedziałek jadę na rajd i posiadając coś plus minus podobnego do repa tylko o bardzo małym przekroju (jak okrągła sznurówka gdzieś, ale się raczej nie przerwie tak łatwo) mam w planie zrobić kolegą niespodziankę. Czyli na przykład przywiązać ich do łóżka albo przerzucając przez jakąś belkę unieść im nogi do góry (ale na tyle by głowa i większość tułowia nie była podniesiona - czyli nie by wisieli na nogach) co raczej trochę utrudni możliwość rozwiązania. Jeśli ktoś ma jakieś uwagi do tych pomysłów to z chęcią zobaczę a jeśli wymyślił jeszcze coś ciekawszego to też się nie krępujcie :) . Chodzi jednak o to żebym nie musiał nie wiadomo jak mocno ich wiązać by za bardzo ich nie bolało (bo jak bym im nogi unosił to i tak pod linę jakieś szmatki). No i się zastanawiam nad kwestią odpłynięcia krwi z kończyn (czy zajdzie i czy przyniesie jakieś niepożądane efekty większe od np ścierpnięcia itp.). No i oczywiście nie chodzi mi o żart typu stryczek ;)
Pozdrawiam, Jędrzej Knot