Za tydzień wybieram sie do Moka i mam ogromną prośbę. Mianowicie nigdy w zimie poważnie w tarach nie łoiłem i mam pewne watpliwości gdzie sie udać... Dysponuje: dwoma ruskimi czekanami (takie duże i ciężkie), rakami półautomatami Grivela, sprzętem do hakówy (ławy, kontrfifki, mase haków, ale tylko kilka jedynek), czterema śrubami trawkowymi i resztą podstawowego szpeju (karabole, pętle etc.). Znacie może jakąś w miare łatwą i ciekawą drogę ma którą moge udać się z w.w. sprzętem? Pytam zupelnie poważnie, a odpowiedzi typu
"Mnich przez płyte" mnie nie satysfakcjonują. Z góry dzięki!
Tomek Kowalski